piątek, 26 stycznia 2018

Prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości

_____________________________
Adwokat Szymon Dubel
kom. 795 11 75 74

www.adwokat-dubel.pl
www.facebook.com/adwokatdubel/
_____________________________



Prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości



Przed nami wiele okazji do świętowania - miejmy jednak na uwadze, że prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości to przestępstwo, którego nie tylko prawne konsekwencje mogą być tragiczne.

Truizmem jest stwierdzenie, że stan nietrzeźwości w przypadku niektórych przestępstw, a w szczególności przestępstw przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, powoduje zaostrzenie odpowiedzialności karnej.

Tytułem przykładu wskazać można, że skazując sprawcę, który w stanie nietrzeźwości spowodował wypadek komunikacyjny w którym zmarła inna osoba albo chociażby odniosła uszczerbek na zdrowiu, sąd orzeka karę pozbawienia wolności w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia do górnej granicy zwiększonych aż o połowę.

W pierwszej kolejności należałoby jednak precyzyjnie wyjaśnić od jakiego momentu możemy mówić o stanie nietrzeźwości. Otóż, stan nietrzeźwości w rozumieniu kodeksu karnego zachodzi, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość lub gdy zawartość alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość. Jeżeli zatem alkomat podczas kontroli drogowej odnotuje taką wartość należy z całą pewnością liczyć się z pociągnięciem nas do odpowiedzialności karnej.

Oprócz wyżej wspomnianego wypadku komunikacyjnego, spowodowanego przez osobę znajdującą się w stanie nietrzeźwości kodeks karny penalizuje już samo prowadzenie pojazdu w tym stanie. Odpowiedzialność tę reguluje art. 178a § 1 kk, a karą grożącą w takim przypadku jest grzywna, kara ograniczenia wolności a nawet kara pozbawienia wolności do lat 2.

Sama kara to nie wszystko. W razie skazania sprawcy za takie przestępstwo sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5.000 zł do nawet 60.000 zł.

To jeszcze nie koniec. Co istotne - szczególnie dla osób na co dzień używających samochodu - sąd w takim przypadku obligatoryjnie orzeka, na okres co najmniej 3 lat, zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju. Zakaz ten może zostać orzeczony nawet do 15 lat. Sąd nakłada obowiązek zwrotu dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdu, a do chwili wykonania tego obowiązku okres, na który orzeczono zakaz, w ogóle nie biegnie. Okres ten nie biegnie również w czasie odbywania kary pozbawienia wolności, nawet orzeczonej za zupełnie inne przestępstwo.

W powyższym kontekście warto jednak podkreślić, że gdyby udało się zamiast wyroku skazującego uzyskać wyrok warunkowo umarzający postępowanie karne to możemy liczyć na łagodniejsze potraktowanie naszej osoby i możliwość orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów na krótszy okres, a wynoszący już od roku do maksymalnie 2 lat. Jeżeli zatem przekroczenie dopuszczalnych norm było nieznaczne warto spróbować ubiegać się o takie dobrodziejstwo.

Najgorzej rzecz ma się jeżeli byliśmy już karani za tego typu przestępstwo. Zgodnie bowiem z art. 178a § 4 kk, Jeżeli sprawca czynu był wcześniej prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości albo za np. wypadek w stanie nietrzeźwości albo dopuścił się takiego czynu w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów orzeczonego w związku ze skazaniem za przestępstwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

W takim wypadku również minimalna wysokość świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej wzrasta do kwoty 10.000 złotych, a środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych zostaje obligatoryjnie orzeczony w wymiarze dożywotnim.

Ponadto, co do sprawcy przestępstwa z art. 178a § 4 kk, sąd może warunkowo zawiesić wykonanie kary jedynie w szczególnie uzasadnionych wypadkach.

Na marginesie wskażę, a z czego nie każdy zdaje sobie sprawę, że nawet „siadanie za kółkiem” przy ilościach alkoholu mniejszych niż wyżej wymienione już stanowi wykroczenie, którego konsekwencje nie są wcale mniej rygorystyczne. Stan po użyciu alkoholu zachodzi bowiem, gdy zawartość alkoholu w organizmie wynosi lub prowadzi do stężenia we krwi od 0,2 promili do 0,5 promili alkoholu albo obecności w wydychanym powietrzu od 0,1 mg do 0,25 mg w 1 dm3.

Nie bądźmy również bierni jako posiadacze pojazdów i odpowiedzialnie przekazujmy „kluczyki”, gdyż właściciel, posiadacz, użytkownik lub prowadzący pojazd, który na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu dopuszcza do prowadzenia pojazdu osobę znajdującą się w stanie po użyciu alkoholu podlega karze grzywny w rozumieniu Kodeksu Wykroczeń.

_____________________________
Adwokat Szymon Dubel
kom. 795 11 75 74

www.adwokat-dubel.pl
www.facebook.com/adwokatdubel/
_____________________________ 

środa, 24 stycznia 2018

Przerwa w wykonywaniu kary pozbawienia wolności

_____________________________
Adwokat Szymon Dubel
kom. 795 11 75 74

www.adwokat-dubel.pl
www.facebook.com/adwokatdubel/
_____________________________



Przerwa w wykonywaniu kary pozbawienia wolności


Osoby osadzone, mają możliwość skorzystania z prawa do przerwy w odbywaniu kary pozbawienia wolności. Wśród niektórych z nas takie uprawnienie skazanych może budzić mieszane uczucia, jednak pamiętajmy, że osoby te pomimo prawomocnego stwierdzenia ich winy również zasługują na godne traktowanie.

Aktualnie mamy dwa przypadki w których istnieje możliwość udzielenia przerwy. Po pierwsze, co w zasadzie oczywiste, sąd udziela przerwy w wykonaniu kary w wypadku choroby psychicznej lub innej ciężkiej choroby uniemożliwiającej wykonywanie kary. Za taką chorobę przyjmuje się stan w którym dalsze przebywanie skazanego w zakładzie zagrażałoby życiu lub mogło powodować dla jego zdrowia poważne niebezpieczeństwo. Przerwa udzielana jest jednak tylko do czasu ustania tej przeszkody. W tym wypadku do składanego wniosku należy dołączyć dokumentację medyczną.

Po drugie, sąd może udzielić również przerwy jeżeli przemawiają za tym ważne względy rodzinne lub osobiste. Z doświadczenia wiem, że większość wniosków o przerwę dotyczy właśnie tych przypadków. Chciałbym jednak Państwu z góry wskazać, że okoliczności te, odmiennie niż wyżej wskazywany stan choroby, są poddane swobodnej ocenie sędziowskiej i to od kompletnego i właściwego ich nakreślenia zależy w dużej mierze powodzenie naszego wniosku.

Wniosek o przerwę składamy do sądu penitencjarnego, którym jest Sąd Okręgowy właściwy dla miejsca w którym aktualnie przebywa osadzony. Jeżeli jednak dotąd skazany korzystał już z przerwy to sądem penitencjarnym właściwym miejscowo do udzielenia dalszych przerw jest sąd, który udzielił pierwszej przerwy i to nawet jeżeli skazany przebywa aktualnie w innym okręgu.

Wniosek może zostać złożony bezpośrednio przez osadzonego, jego obrońcę, a nawet dyrektora zakładu karnego w którym przebywa osadzony. Wniosek ten należy opłacić - aktualna opłata wynosi 60 zł.

W posiedzeniu sądowym dotyczącym przerwy bierze udział prokurator, skazany oraz jego obrońca, a także sądowy kurator zawodowy lub dyrektor zakładu karnego, jeżeli składali wniosek.

Sąd udzielając przerwy może zobowiązać skazanego do podjęcia starań o znalezienie pracy zarobkowej, zgłaszania się do wskazanej jednostki Policji w określonych odstępach czasu lub poddania się odpowiedniemu leczeniu lub rehabilitacji, oddziaływaniom terapeutycznym lub uczestnictwu w programach korekcyjno-edukacyjnych. Wykonywanie tych obowiązków jest kontrolowane.

Ważna rada dla skazanych korzystających już z przerwy: jeżeli zachodzi taka potrzeba, pamiętajmy aby jeszcze przed upływem okresu aktualnie udzielonej przerwy złożyć w sądzie kolejny wniosek. Jeżeli bowiem skazany powrócił już do zakładu karnego, to nie jest już możliwym udzielenie przerwy do czasu upływu jednego roku od dnia ukończenia poprzedniej przerwy. Jedynymi wyjątkami są tutaj wypadek choroby psychicznej lub innej ciężkiej choroby skazanego albo wypadek losowy. Reasumując, nie można w powyższym rocznym okresie skutecznie powoływać się już na ważne względy rodzinne i osobiste.

Jeszcze bardzo istotna wskazówka: jeżeli przerwa w wykonaniu kary pozbawienia wolności trwała co najmniej rok, a skazany odbył już co najmniej 6 miesięcy kary - sąd penitencjarny może warunkowo zwolnić skazanego z odbycia pozostałej części kary. Warunkiem jest aby wymierzona kara pozbawienia wolności nie przekraczała 3 lat. Tym samym uznaje się, że skazany który dostatecznie długo przebywał na wolności w ramach przerwy i w tym czasie nie naruszył ponownie prawa, zasługuje na dobrodziejstwo zwolnienia z odbycia reszty kary. Jest to więc ważny środek, który pozwala skazanym na wcześniejsze „wyjście na wolność”.

Na koniec jako ciekawostkę podam, że Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 6 grudnia 2016 r. uznał, że nieudzielenie osadzonemu przepustki na pogrzeb matki sprowadzało się do naruszenia jego prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego. Trybunał wyraźnie wskazał na wagę środków pozwalających na czasowe opuszczenie zakładu karnego jako elementu polityki resocjalizacyjnej, skutecznej zwłaszcza w przypadku osób skazanych na długoletnie kary pozbawienia wolności.  

_____________________________
Adwokat Szymon Dubel
kom. 795 11 75 74

www.adwokat-dubel.pl
www.facebook.com/adwokatdubel/
_____________________________ 



piątek, 19 stycznia 2018

Brak zapłaty - i co dalej?

_____________________________
Adwokat Szymon Dubel
kom. 795 11 75 74

www.adwokat-dubel.pl
www.facebook.com/adwokatdubel/
_____________________________

 
Brak zapłaty - i co dalej?

 
Sytuacja stara jak świat: wykonaliśmy usługę lub wydaliśmy towar, wystawiliśmy fakturę, a nie otrzymaliśmy zapłaty. Co więcej – nasz dłużnik unika kontaktu lub jest niedostępny, a na naszym koncie bankowym nadal brak wpłaty pomimo upływu terminu płatności. Odpowiem dziś na pytanie jak powinniśmy postąpić w takiej sytuacji celem skutecznego odzyskania naszych należności.

W pierwszej kolejności musimy podjąć udokumentowaną próbę polubownego rozwiązania zaistniałego sporu. Brzmi skomplikowanie ale tak naprawdę wystarczy skierować pisemne wezwanie do zapłaty. Zadbajmy o to abyśmy dysponowali kopią wysłanego wezwania oraz pocztowym potwierdzeniem jego nadania drugiej stronie umowy.

W sądzie należy bowiem wskazać, że z naszej strony miała miejsce inicjatywa przedsądowego zakończenia sporu. Zgodnie z art. 187 § 1 pkt 3 Ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U.2016.1822 j.t. z dnia 2016.11.09 z późn. zm.), w pozwie obligatoryjnie winniśmy umieścić informację, czy strony podjęły próbę mediacji lub innego pozasądowego sposobu rozwiązania sporu, a w przypadku gdy takich prób nie podjęto, wyjaśnienie przyczyn ich niepodjęcia.

Po co to wszystko? Otóż jeżeli doszłoby do sytuacji w której skierowaliśmy sprawę do sądu bez podjęcia powyższych czynności to przy uznaniu naszego roszczenia przez przeciwnika co prawda otrzymają Państwo swoją należność ale równocześnie zostaniecie Państwo obciążeni kosztami procesu z uwagi na brak powodu do wytoczenia sprawy. Zgodnie bowiem z art. 101 kpc, Zwrot kosztów należy się pozwanemu pomimo uwzględnienia powództwa, jeżeli nie dał powodu do wytoczenia sprawy i uznał przy pierwszej czynności procesowej żądanie pozwu. W takim wypadku poniesiemy koszty sądowe, które, np. przy uwzględnieniu kosztów zastępstwa prawnego przeciwnika mogą być niemałe i w ostatecznym bilansie i tak wyjdziecie Państwo „na zero”. Byłoby to zatem postępowanie nie warte zachodu.

Ponadto, przy pewnego rodzaju świadczeniach wezwanie do zapłaty jest również konieczne z uwagi na potrzebę postawienia należności w stan jej wymagalności, gdyż zgodnie z art. 455 Ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz.U.2016.380 j.t. z dnia 2016.03.22 z późn. zm.), Jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika przez wierzyciela do jego wykonania. Problem ten nie aktualizuje się w przypadku doręczonej faktury, gdyż dokument ten z góry określa termin płatności.

Dopiero od tego momentu dłużnik popada w opóźnienie lub zwłokę. W takim wypadku jako wierzyciel możemy oprócz samej należności głównej żądać również odsetek za czas opóźnienia, nawet jeżeli nie ponieśliśmy żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Dla odmiany, jeżeli dłużnik ponosi winę za nieuregulowanie zobowiązania, mamy do czynienia z opóźnieniem kwalifikowanym czyli zwłoką i możemy oprócz samych odsetek domagać się naprawienia szkody na zasadach ogólnych określonych w art. 361 i nast. kc.

Jeżeli próbę polubownego rozwiązania sporu mamy za sobą i nadal nie odnotowaliśmy wpłaty na koncie bankowym winniśmy rozważyć skierowanie powództwa. Kodeks, przewiduje m.in. sprawną procedurę postępowania uproszczonego dotyczącego roszczeń wynikających z umów, gdzie sporna należność nie przekracza 20.000 złotych, a w sprawach o roszczenia wynikające z rękojmi, gwarancji jakości lub z niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową sprzedaży konsumenckiej, jeżeli wartość przedmiotu umowy nie przekracza tej kwoty. Postępowanie to dotyczy również zapłaty za czynsz najmu lokali mieszkalnych i opłat obciążających najemcę oraz opłat z tytułu korzystania z lokalu mieszkalnego w spółdzielni mieszkaniowej. Natomiast w bardziej poważnych sprawach musimy jednak liczyć się z tradycyjną procedurą.

Jeżeli dochodzimy roszczenia pieniężnego, a przytoczone przez nas w pozwie okoliczności nie budzą wątpliwości organu orzekającego mamy szanse uzyskać tzw. nakaz zapłaty, który jest wydawany na posiedzeniu niejawnym bez naszego udziału jak również bez udziału dłużnika. Powyższe orzeczenie stanowi tytuł egzekucyjny, który jest doręczany obu stronom postępowania. Jeżeli w terminie 2 tygodni od otrzymania nakazu nasz przeciwnik nie wniesie sprzeciwu, orzeczenie to staje się prawomocne i po nadaniu klauzuli wykonalności możemy przystąpić do egzekucji naszej należności przed komornikiem. Jeżeli zaś wniesiono sprzeciw sprawa toczy się na zasadach ogólnych.

Oprócz powyższego należy zastanowić się czy w danym przypadku nie padliśmy ofiarą oszustwa. Zgodnie bowiem z art. 286 § 1 Ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz.U.2016.1137 j.t. z dnia 2016.07.29 z późn. zm.), Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Winniśmy więc rozważyć złożenie na ręce organów ścigania zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. W takim wypadku również możemy domagać się orzeczenia przez sąd środka karnego w postaci obowiązku naprawienia szkody. Postępowanie to, w przeciwieństwie do postępowania cywilnego nie pociąga za sobą kosztów sądowych, a ponadto można skorzystać z uprawnień organów ścigania celem ustalenia miejsca pobytu dłużnika jako osoby podejrzanej.



_____________________________
Adwokat Szymon Dubel
kom. 795 11 75 74

www.adwokat-dubel.pl
www.facebook.com/adwokatdubel/
_____________________________

środa, 17 stycznia 2018

Niektóre „zimowe” problemy prawne – gdzie szukać winnego?

Adwokat Szymon Dubel
kom. 795 11 75 74

www.adwokat-dubel.pl
www.facebook.com/adwokatdubel/
_____________________________



Niektóre „zimowe” problemy prawne – gdzie szukać winnego?

Na zewnątrz coraz zimniej - pojawił się śnieg i lód, a w związku z tym spowodowane ich działaniem nieszczęśliwe zdarzenia, którym towarzyszy szereg niełatwych do rozstrzygnięcia zagadnień prawnych, dotyczących zarówno prawa administracyjnego, cywilnego, a nawet… karnego.

Niestety, tak naprawdę wszystko zależy od miejsca i okoliczności zdarzenia, a każdy przypadek jest indywidualny. W zależności bowiem od tego czy konkretny wypadek miał miejsce przed blokiem czy na posesji, na drodze czy na chodniku, na terenie budowy, a może w pracy lub w drodze do niej, jak również od tego czy miał on miejsce na skutek zalegającego lodu czy też na skutek np. śniegu spadającego z dachu – zasady odpowiedzialności jak i podmioty odpowiedzialne mogą być różne, a sama droga do uzyskania odszkodowania trudniejsza bądź łatwiejsza gdyż z mocy prawa na naszą korzyść lub niekorzyść działają określone domniemania prawne.

Adwokat lub radca prawny z pewnością pomoże Państwu w doborze jak najprostszej i najskuteczniejszej ścieżki do uzyskania rekompensaty, jak również najbezpieczniejszej linii obrony w przypadku gdy to Państwo jesteście stroną pozwaną. Możemy więc szukać sprawiedliwości pozywając jeden lub kilka podmiotów, a w zależności od obranej drogi dochodzenie odszkodowania bądź zadośćuczynienia może być łatwiejsze lub bardziej uciążliwe. Zbyt pochopne wystąpienie z powództwem przeciwko niewłaściwemu podmiotowi niepotrzebnie tylko narazi Państwa na koszty, których można zawczasu uniknąć.

Dobrym punktem wyjścia są uregulowania zawarte w Ustawie z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U.2016.250 j.t. z dnia 2016.02.29 z późn. zm.) i tak co do zasady utrzymanie czystości i porządku należy do obowiązkowych zadań własnych gminy. Gminy zapewniają czystość i porządek na swoim terenie i tworzą warunki niezbędne do ich utrzymania poprzez zbieranie i pozbywanie się, błota, śniegu, lodu oraz innych zanieczyszczeń uprzątniętych z chodników przez właścicieli nieruchomości. Zwracam jednak Państwa uwagę, że obowiązki powyższe na drogach publicznych należą już do zarządu drogi, co dotyczy również chodników, jeżeli zarząd drogi pobiera opłaty z tytułu postoju lub parkowania samochodów. Ale uwaga – jeżeli to gmina pobiera takie opłaty to odpowiedzialność znowu przechodzi na gminę. Jak więc Państwo widzicie na powyższym przykładzie - problematyka ta jest niezwykle złożona i decydujące znaczenie mogą mieć z pozoru nieistotne detale.

Ponadto, co dla Państwa chyba najbardziej istotne, zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt 4 Ustawy, to już nie gmina lecz właściciele nieruchomości mają obowiązek uprzątnięcia błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości. Właściciele nieruchomości nie są jednak obowiązani do uprzątnięcia chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych.

Może być również tak, że rada gminy w drodze uchwały stanowiącej akt prawa miejscowego przejmie od właścicieli nieruchomości wszystkie albo wskazane obowiązki, o których mowa powyżej. W takim wypadku znowu wraca odpowiedzialność gminy.

Na terenie budowy zaś utrzymanie porządku w tym zakresie należy do wykonawcy robót budowlanych. Powyższa regulacja koresponduje z treścią art. 652 Kodeksu Cywilnego, zgodnie z którym jeżeli wykonawca przejął protokolarnie od inwestora teren budowy, ponosi on aż do chwili oddania obiektu odpowiedzialność na zasadach ogólnych za szkody wynikłe na tym terenie.

Nadzór nad wykonywaniem powyższych obowiązków sprawuje wójt, burmistrz lub prezydent miasta, który w drodze decyzji nakazuje wykonanie obowiązku, która to decyzja podlega następnie egzekucji.

Niewykonanie powyższych obowiązków i wystąpienie szkody na skutek nieusunięcia śniegu lub lodu, wiąże się oczywiście z możliwością dochodzenia odszkodowania i zadośćuczynienia przed sądem na drodze cywilnoprawnej. Problematyka ta jest jednak na tyle złożona i obszerna, że zostanie ona poruszona w jednym z kolejnych artykułów.

Kończąc wskażę jeszcze, że zachowania powyższe mogą wypełniać znamiona wykroczeń, zgodnie bowiem z art. 101 Ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz.U.2015.1094 j.t. z dnia 2015.08.04 z późn. zm.) uchylanie się od obowiązku oczyszczania i usuwania z odcinków dróg publicznych o twardej nawierzchni, przechodzących przez obszary o zabudowie ciągłej lub skupionej poza miastami i osiedlami, błota, śniegu lub lodu, podlega karze grzywny do 1000 złotych albo karze nagany. Z kolei zgodnie z art. 86 kw, Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny. Wreszcie na mocy art. 90 kw, osoba tamującą lub utrudniająca ruch na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, podlega karze grzywny albo karze nagany.

W skrajnym przypadku, co dotyczy głównie budynków wielkopowierzchniowych, zastosowanie może mieć nawet art. 163 § 1 pkt 2 Kodeksu Karnego, zgodnie z którym kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać obsunięcia się śniegu, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Jeżeli następstwem czynu określonego powyżej jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

_____________________
Adwokat Szymon Dubel
kom. 795 11 75 74

www.adwokat-dubel.pl
www.facebook.com/adwokatdubel/

piątek, 12 stycznia 2018

Dostęp do informacji publicznej

Adwokat Szymon Dubel
kom. 795 11 75 74

www.adwokat-dubel.pl
www.facebook.com/adwokatdubel/
_____________________________



Dostęp do informacji publicznej

 
Odpowiem na pytanie jakie uprawnienia gwarantuje nam Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U.2016.1764 j.t. z dnia 2016.10.26 z późn. zm.) jeżeli chcielibyśmy uzyskać informacje dotyczące spraw publicznych.

Tytułem wstępu wskazać należy, iż każda informacja o sprawach publicznych stanowi informację publiczną w rozumieniu ww. Ustawy. Ustawa gwarantuje każdemu z nas prawo dostępu do informacji. Od osoby wykonującej to prawo nie wolno żądać wykazania interesu prawnego lub faktycznego w jej uzyskaniu. Wystarczy więc jedynie, że złożymy wniosek o udostępnienie danej informacji publicznej.

Obowiązane do udostępniania informacji publicznej są władze publiczne oraz inne podmioty wykonujące zadania publiczne, np. organy władzy publicznej; organy samorządów gospodarczych i zawodowych; podmioty reprezentujące zgodnie z odrębnymi przepisami Skarb Państwa; reprezentatywne organizacje związkowe i pracodawców czy wreszcie partie polityczne.

Prawo do informacji publicznej obejmuje uprawnienia do uzyskania tej informacji i to przetworzonej w takim zakresie w jakim jest to szczególnie istotne dla interesu publicznego. Podmiot udostępniający jest obowiązany zapewnić możliwość kopiowania informacji albo jej wydruk, a nawet przesłania albo przeniesienia jej na odpowiedni, powszechnie stosowany nośnik informacji.

Ponadto, prawo to obejmuje również uprawnienie do wglądu do dokumentów urzędowych czy też dostępu do posiedzeń kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów.

Wszyscy zatem posiadamy uprawnienie do niezwłocznego uzyskania informacji publicznej zawierającej aktualną wiedzę o sprawach publicznych. Oznacza to, że jeżeli tylko dana informacja może być niezwłocznie udostępniona winna zostać natychmiast przekazana. Jeżeli informacja nie może zostać przekazana niezwłocznie powinniśmy złożyć pisemny wniosek i w takim wypadku Ustawa zakreśla maksymalny termin 14 dni na odpowiedź na nasze pytanie. Jeżeli informacja nie może być udostępniona w tym terminie podmiot ma obowiązek powiadomić nas o powodach opóźnienia oraz o nowym terminie, który nie może być dłuższy niż 2 miesiące od dnia złożenia inicjującego wniosku.

Dostęp do informacji publicznej jest bezpłatny ale jeżeli podmiot miałby ponieść dodatkowe koszty związane ze wskazanym we wniosku sposobem udostępnienia lub koniecznością przekształcenia informacji odpowiednią formę, podmiot może pobrać od wnioskodawcy opłatę w wysokości odpowiadającej tym kosztom. W takim wypadku podmiot w terminie 14 dni powiadomi nas o wysokości należnej opłaty.

Prawo do informacji publicznej podlega jednak ograniczeniu, m.in. na zasadach określonych w przepisach o ochronie informacji niejawnych oraz tajemnic ustawowo chronionych, a także ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy. Ograniczenie to nie dotyczy jednak informacji o osobach pełniących funkcje publiczne, a mających związek z pełnieniem tych funkcji.

Odmowa udostępnienia informacji publicznej przez podmiot następuje w drodze decyzji od której w terminie 14 dni możemy wnieść odwołanie (w przypadku decyzji organu władzy publicznej) lub wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy (w przypadku decyzji innego podmiotu).

Wreszcie, ostateczna decyzja jak również bezczynność podmiotu na danym etapie może zostać zaskarżona do właściwego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W prawidłowym zredagowaniu skargi z pewnością pomoże adwokat lub radca prawny.

Jak widzimy dostęp do informacji publicznej jest obecnie bardzo ułatwiony. Należy zatem śmiało korzystać z tych rozwiązań np. celem zgromadzenia materiału dowodowego w przypadku prowadzonych równolegle spraw sądowych lub administracyjnych.


_____________________
Adwokat Szymon Dubel
kom. 795 11 75 74

www.adwokat-dubel.pl
www.facebook.com/adwokatdubel/


środa, 10 stycznia 2018

Zatrzymanie jako środek przymusu bezpośredniego

Adwokat Szymon Dubel
kom. 795 11 75 74

www.adwokat-dubel.pl
www.facebook.com/adwokatdubel/
_____________________________


Zatrzymanie jako środek przymusu bezpośredniego


Zatrzymanie jest jednym ze środków przymusu, który pod ściśle określonymi przesłankami może zostać zastosowany. Nie oznacza to jednak, że środek ten może być dowolnie nadużywany przez organy ścigania jeżeli w danym przypadku nie istnieją ku temu podstawy. W takim wypadku należy samemu bądź za pośrednictwem obrońcy zaskarżyć dokonane czynności, a nawet domagać się odszkodowania.

Punktem wyjścia dla dalszych rozważań musi być wskazanie Państwu prawnych podstaw instytucji zatrzymania uregulowanej w Ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks postępowania karnego (Dz.U.2016.1749 j.t. z dnia 2016.10.24 z późn. zm.) [dalej kpk] i tak:

Policja ma prawo zatrzymać osobę podejrzaną, jeżeli istnieje uzasadnione przypuszczenie, że popełniła ona przestępstwo, a ponadto zachodzi obawa ucieczki lub ukrycia się tej osoby albo zatarcia śladów przestępstwa. Uprawnienie powyższe przysługuje Policji również jeżeli nie można ustalić tożsamości tej osoby albo istnieją przesłanki do przeprowadzenia postępowania w trybie przyspieszonym.

Dodatkowo Policja ma prawo zatrzymać osobę podejrzaną, jeżeli istnieje uzasadnione przypuszczenie, że popełniła ona przestępstwo z użyciem przemocy na szkodę osoby wspólnie zamieszkującej, a zachodzi obawa, że ponownie popełni przestępstwo z użyciem przemocy wobec tej osoby, zwłaszcza gdy popełnieniem takiego przestępstwa grozi. To ostatnie uregulowanie ma przede wszystkim na celu ochronę osób wobec których stosowana jest przemoc domowa.

Wyżej przytoczona regulacja, wynikająca z art. 244 kpk, wyczerpująco wymienia przesłanki stosowania tego środka przymusu. Jeżeli zatem nie jest spełniona którakolwiek z wyżej wymienionych podstaw to dokonane zatrzymanie nie znajduje oparcia w przepisach prawa. Tytułem przykładu: jeżeli istnieje przypuszczenie, że dana osoba popełniła przestępstwo, a nie zachodzi obawa zatarcia śladów i można ustalić tożsamość tej osoby to dokonanie w takim wypadku zatrzymania uzasadnia późniejsze przyznanie odszkodowania przez sąd gdyż zastosowanie środka przymusu było nieprawidłowe.

Na korzyść osób niesłusznie zatrzymanych działa tutaj regulacja prawna zgodnie z którą zatrzymanego należy natychmiast poinformować o przyczynach zatrzymania, które muszą następnie znaleźć odzwierciedlenie w sporządzanym protokole zatrzymania. W protokole tym osoba zatrzymująca musi podać swe dane i funkcję jak również dane zatrzymywanego, a w razie niemożności ustalenia tożsamości – jego rysopis. Ponadto należy podać dzień, godzinę, miejsce zatrzymania ze wskazaniem o jakie przestępstwo podejrzewa się zatrzymywaną osobę. Należy także wciągnąć do protokołu złożone przez zatrzymanego oświadczenia oraz zaznaczyć udzielenie mu informacji o przysługujących prawach. Odpis protokołu należy doręczyć zatrzymanemu, dlatego pamiętajmy, że pomimo iż znajdujemy się wtedy w stresującej sytuacji musimy domagać się wydania nam tego dokumentu i sprawdzeniu czy odpowiada on wyżej wskazanym wymogom i polega na prawdzie.

Ponadto, zatrzymujący ma obowiązek pouczyć nas o przysługujących prawach w tym o prawie do skorzystania z pomocy adwokata, który zadba o Państwa interesy i bezpieczeństwo. Zatrzymanemu na jego żądanie należy niezwłocznie umożliwić nawiązanie kontaktu z obrońcą, a także bezpośrednią z nim rozmowę. W takiej sytuacji upoważnienia do obrony może również udzielić pisemnie osoba najbliższa zatrzymanemu.

Pozostałe istotne prawa zatrzymanego to przede wszystkim prawo dostępu do pierwszej pomocy medycznej czy też uprawnienie obywatela państwa obcego do korzystania z bezpłatnej pomocy tłumacza oraz umożliwienia mu kontaktu z właściwym urzędem konsularnym lub przedstawicielstwem dyplomatycznym.

O zatrzymaniu Policja ma obowiązek niezwłocznie zawiadomić prokuratora, który – o ile istnieją dalsze podstawy – może złożyć do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania, o którym szerzej w jednym z kolejnych moich artykułów.

Przekazanie zatrzymanego do dyspozycji sądu jest momentem który wydłuża czasokres stosowanego zatrzymania z możliwych 48 godzin do maksymalnie już 72 godzin. Jeżeli w tym czasie nie zostało wydane i doręczone zatrzymanemu postanowienie sądu o zastosowaniu tymczasowego aresztowania musi on zostać niezwłocznie zwolniony. To samo dotyczy przypadku kiedy „odpadły” podstawy dalszego stosowania zatrzymania.

Jak wskazałem na wstępie, zatrzymanemu przysługuje zażalenie do sądu w którym możemy domagać się zbadania zasadności, legalności oraz prawidłowości zatrzymania. Skarga przekazywana jest sądowi niezwłocznie, który również niezwłocznie ją rozpoznaje. W razie uznania bezzasadności lub nielegalności zatrzymania sąd zarządza natychmiastowe zwolnienie zatrzymanego. W dalszej kolejności osoba taka może domagać się zadośćuczynienia o którym szerzej również w kolejnych moich publikacjach.

Zapraszam zatem do polubienia i dalszego śledzenia profilu kancelarii.


_____________________
Adwokat Szymon Dubel
kom. 795 11 75 74

www.adwokat-dubel.pl 

piątek, 5 stycznia 2018

Naruszenie pamięci o zmarłym i niektóre cywilnoprawne konsekwencje takiego zachowania

Adwokat Szymon Dubel
kom. 795 11 75 74

www.adwokat-dubel.pl
www.facebook.com/adwokatdubel/
_____________________________



Naruszenie pamięci o zmarłym i niektóre cywilnoprawne konsekwencje takiego zachowania

W niniejszym artykule pokrótce omówię prawne możliwości reakcji na sytuacje w których miejsce pochówku lub pamięć o zmarłym zostały zbezczeszczone.

W przypadku jeżeli doszło do zniewagi pamięci o zmarłym lub miejsca pochówku, Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny (Dz.U.2016.380 j.t. z dnia 2016.03.22 z późn. zm.) [dalej: kc] przewiduje m.in. możliwość skorzystania z uregulowań zawartych w art. 23 i 24, a dotyczących ochrony dóbr osobistych.

Przypomnieć należy, że art. 23 kc wylicza tylko niektóre dobra osobiste takie jak, np. zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia czy wizerunek. W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się jednak iż katalog ujęty w art. 23 kc jest jedynie katalogiem przykładowym i decydujące znaczenie ma nie dosłowna jego treść, lecz zmiany stosunków społecznych, które mogą ukształtować również inne, niewymienione tam dobra osobiste, a podlegające ochronie prawnej.

Jednym z takich dóbr osobistych jest właśnie kult pamięci osób zmarłych, który został ukształtowany jako odrębne dobro osobiste przez judykaturę w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 1968 r., sygn. I CR 252/68 (OSNCP 1970, nr 1, poz. 18). Wyżej wskazane dobro osobiste obejmuje z kolei m.in. ochronę czci i prywatności osoby zmarłej w zakresie, w jakim naruszenie ich godzi w uczucia osób najbliższych.

Dla wyjaśnienia wszelkich wątpliwości, podkreślić należy iż nie jest to uprawnienie przysługujące osobom zmarłym – te bowiem nie mają już zdolności prawnej; nie jest to również uprawnienie, które realizowane byłoby „w imieniu zmarłego” przez jego spadkobierców. Zapamiętajmy zatem, że chodzi o ochronę naszych własnych dóbr osobistych jako osób najbliższych zmarłemu.

Wskazania wymaga, że do kręgu osób najbliższych zaliczymy przede wszystkim małżonka, krewnych w linii prostej bliskiego stopnia, rodzeństwo, konkubenta, a nie zaliczymy przyjaciół, znajomych, wielbicieli czy też np. fanów w przypadku celebrytów, itd. Dodatkowo warto wskazać iż, nawet osoba najbliższa, która nie utrzymywała ze zmarłym kontaktów lub sama zachowywała się wobec niego niewłaściwie, nie może domagać się ochrony. Niezbędnym zatem dla skutecznego wytoczenia powództwa jest rozważenie wszelkich okoliczności sprawy w czym na pewno pomoże adwokat lub radca prawny.

Sama ochrona polega na żądaniu zaniechania działania naruszającego nasze dobra osobiste, można także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Ponadto można również domagać się zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

W skład omawianego dobra osobistego wchodzi również prawo do samego pochowania zwłok, ich przeniesienia lub ekshumacji, ustalenia napisu nagrobnego, decydowania o wyglądzie nagrobka, pielęgnacji grobu, odwiedzania, odbywania ceremonii religijnych, wybudowania nagrobka, ochrony przed naruszeniami, składania wieńców, palenia zniczy, decydowania o przeznaczeniu wolnych miejsc w grobie murowanym dla pochowania dalszych zmarłych (zob. A. Szpunar, Ochrona prawna kultu osoby zmarłej, Palestra 1978, nr 8, s. 25). Jeżeli zatem którekolwiek z powyższych uprawnień doznaje przeszkody to również możemy domagać się stosownej ochrony.

Ciekawych przykładów naruszeń dóbr osobistych w tym zakresie dostarcza orzecznictwo, i tak np. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 1969 r., sygn. II CR 390/69, przyjęto, że umieszczenie przez rodzinę na nagrobku kobiety zamężnej jej nazwiska panieńskiego, zamiast małżeńskiego może stanowić naruszenie dobra osobistego jej męża. W uchwale Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 1981 r., sygn. III CRN 204/80, wskazano zaś, że pochowanie w grobie razem ze zmarłym małżonkiem zwłok innej kobiety niż żona (nawet bardzo bliskiej zmarłemu), może godzić w dobro osobiste członków jego rodziny.
_____________________
Adwokat Szymon Dubel
kom. 795 11 75 74
 

czwartek, 4 stycznia 2018

Co tak naprawdę oznacza Wydziedziczenie?

Adwokat Szymon Dubel
kom. 795 11 75 74

www.adwokat-dubel.pl
www.facebook.com/adwokatdubel/
_____________________________

Co tak naprawdę oznacza Wydziedziczenie?

Często słyszymy, że rodzice, niezadowoleni z zachowania swych dzieci, żartobliwie (a czasem i na poważnie) zwracają się do swoich pociech, że ich wydziedziczą. Zastanawiam się jednak czy są oni tak do końca świadomi prawnego znaczenia tego terminu? W niniejszym artykule odpowiem na pytanie jakie skutki prawne pociąga za sobą wydziedziczenie.

Powszechnie przyjęło się, że wydziedziczenie oznacza pozbawienie spadkobiercy prawa do spadku. Przekonanie powyższe nie jest jednak do końca precyzyjne. Zgodnie z art. 1008 Kodeksu cywilnego, wydziedziczenie to pozbawienie zstępnych, małżonka lub rodziców prawa do tzw. zachowku.

Wyjaśnić więc należy czym jest ów zachowek. Jest to instytucja polegająca na ochronie osób najbliższych dla zmarłego na wypadek gdyby ten nie powołał ich w testamencie do dziedziczenia. Mówiąc jaśniej, np. jeżeli jesteśmy osobami bliskimi dla zmarłego, to nawet jeżeli nie zostaliśmy uwzględnieni przez niego w testamencie to i tak możemy się domagać od osób które zostały powołane do spadku odpowiedniej sumy pieniężnej jako formy rekompensaty. Ustawodawca bowiem wychodzi z założenia, że zasadą jest iż zmarły ma moralny obowiązek pozostawienia części spadku dla swych najbliższych, na wypadek gdyby celowo (albo omyłkowo) „zapomniał” o nich w testamencie.

Wydziedziczenie o którym mowa w niniejszym artykule pozbawia nas właśnie tego uprawnienia. Tym samym jeżeli testator nie powołał nas do spadku i zostaliśmy wydziedziczeni, to nie otrzymamy nic z majątku spadkowego.

Przyszli spadkodawcy powinni pamiętać, że wydziedziczenie może zostać dokonane jedynie w testamencie i dotyczyć jedynie zstępnych, małżonka i rodziców. Ponadto, może ono mieć miejsce tylko jeżeli w dacie sporządzania testamentu rzeczywiście istnieje jedna z trzech przyczyn wskazanych w kodeksie, a to: 1) uprawniony do zachowku wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego; 2) uprawniony dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci; 3) uprawiony uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych. Co więcej, przyczyna wydziedziczenia musi wynikać z testamentu, a testator obowiązany jest wyraźnie wskazać osobę którą wydziedzicza. Brak którejkolwiek z przesłanek wskazanych w niniejszym akapicie czyni wydziedziczenie nieważnym.

Nadto, zgodnie z art. 1010 § 1 kc, Spadkodawca nie może wydziedziczyć uprawnionego do zachowku, jeżeli mu przebaczył. Przebaczenie jest aktem woli o charakterze uczuciowym polegającym na puszczeniu w niepamięć doznanych krzywd. Nie musi ono mieć szczególnej formy o ile zostało dokonane przed samym wydziedziczeniem. Innymi słowy, jeżeli spadkodawca, mając świadomość istnienia przyczyny wydziedziczenia, przebacza spadkobiercy, to nawet następcze wydziedziczenie dokonane w testamencie zostaje pozbawione skutków prawnych.

Jeżeli jednak przebaczenie ma miejsce już po sporządzeniu testamentu, w doktrynie prawa przyjmuje się, że dla skuteczności przebaczenia winien zostać sporządzony nowy testament niweczący skutki dokonanego wydziedziczenia. Dla odmiany, w judykaturze (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 14 czerwca 1971 r., III CZP 24/71, OSNC 1972, nr 2, poz. 23) przyjmuje się zupełnie odwrotne stanowisko, a mianowicie, że gdy spadkodawca przebaczył spadkobiercy po wydziedziczeniu go w testamencie, wydziedziczenie to jest bezskuteczne bez względu na formę, w jakiej przebaczenie nastąpiło.

Na marginesie dodać należy, że nawet kolejne wydziedziczenie w oparciu o tę samą przyczynę, co do której nastąpiło wcześniej przebaczenie, należy uznać za bezskuteczne.

Na koniec jeszcze jedna ciekawostka – zstępni wydziedziczonej osoby są już uprawnieni do zachowku, a więc mogą oni z powodzeniem domagać się od spadkobierców testamentowych swojej rekompensaty w formie powództwa o zachowek. Wynika to nie tylko z samych przepisów prawa ale również z założenia, że ściśle osobisty charakter przyczyn wydziedziczenia nie może rzutować na inne osoby.


_____________________
Adwokat Szymon Dubel
kom. 795 11 75 74

www.adwokat-dubel.pl
www.facebook.com/adwokatdubel/

środa, 3 stycznia 2018

Formy dokonywania czynności prawnych: nowelizacja

Adwokat Szymon Dubel
kom. 795 11 75 74
_____________________________
 
Formy dokonywania czynności prawnych: nowelizacja

Kodeks Cywilny przewiduje szereg form dokonywania czynności prawnych. Od 8 września 2016 r. pojawiła się również nowa forma, nieznana dotąd ustawie cywilnej, a to forma dokumentowa. W niniejszym artykule postaram się pokrótce omówić tę problematykę.

Dotychczas Kodeks Cywilny znał następujące formy dokonywania czynności prawnych: ustna, dorozumiana (dokonana per facta concludentia), pisemna oraz jej kwalifikowane wersje: pisemna z datą pewną, pisemna z podpisem notarialnie lub urzędowo poświadczonym, oraz forma aktu notarialnego. Ustawa zna również formę elektroniczną wywołująca analogiczne skutki jak forma pisemna ale pod warunkiem, że nasze oświadczenie nie tylko zostało złożone w postaci elektronicznej ale również opatrzone kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Pamiętajmy więc, że nasz „codzienny” e‑mail nie jest zatem formą elektroniczną w rozumieniu przepisów kodeksu. Do powyższego wyliczenia od 8 września b.r. dodano również formę dokumentową.

Zachowanie bądź pominięcie danej formy pociąga za sobą konsekwencje zarówno w sferze materialnoprawnej (stosunki prawne nas dotyczące) jak i procesowej (skutki występujące podczas rozpoznawania sporu przed organem do tego powołanym).

I tak, oczywistym jest, że np. w przypadku formy ustnej następują spore trudności dowodowe w razie zawiązania sporu pomiędzy stronami. W takim wypadku, zazwyczaj każda ze stron przedstawia wersję dla siebie korzystną i w zasadzie zwykle nie jest możliwym w sposób obiektywny i nie budzący wątpliwości ustalić treść stosunku prawnego łączącego strony.

Zawierając zatem umowę w formie ustnej narażamy się na wyżej wskazane trudności dowodowe. Odnośnie zaś sfery materialnoprawnej, może być również tak, że poszczególne przepisy Kodeksu Cywilnego, względnie innych ustaw nakazują, że dla danej czynności potrzebna jest bardziej zaawansowana forma dokumentująca jej dokonanie. Przeważnie jest tak z uwagi na doniosłość danej czynności prawnej, i tak np. zgodnie z art. 158 kc, umowa zobowiązująca do przeniesienia własności nieruchomości powinna być zawarta w formie aktu notarialnego.

Koniecznym wtedy jest zachowanie danej właśnie formy, gdyż ustawa oprócz samego jej narzucenia, wskazuje konsekwencje niedokonania czynności w określonej formie. Mogą one być następujące: utrudnienia dowodowe (ad probationem), wystąpienie bądź niewystąpienie określonych skutków prawnych (ad eventum), czy też nawet nieważność samej czynności prawnej dokonanej bez zachowania zastrzeżonej formy (ad solemnitatem). Każdorazowo zatem np. przy zawieraniu umów warto skonsultować się z adwokatem czy zawarcie umowy w danej formie nie pociągnie dla nas nieprzewidzianych i niechcianych konsekwencji.

Dotychczas funkcjonujące w obrocie prawnym formy raczej nie budzą wątpliwości z uwagi na ich przejrzyste nazewnictwo, jednak nowo wprowadzona forma dokumentowa może rodzić trudności interpretacyjne. Dlatego też ustawodawca wprost zdefiniował ją w art. 772 kc, jako złożenie oświadczenia woli w postaci dokumentu, w taki sposób aby możliwym było ustalenie osoby składającej to oświadczenie. Zauważyć przy tym należy, że dokumentem jest nośnik informacji umożliwiający zapoznanie się z jej treścią.

Powyższe oznacza łatwość zachowania takiej formy i z pewnością usprawni dokonywanie większości czynności prawnych, gdyż w takim przypadku podpis (inaczej niż ma to miejsce przy formie pisemnej) nie jest elementem koniecznym. Dotyczy to również kwalifikowanego podpisu przy formie elektronicznej.

Zauważyć również należy, że przy takiej definicji ustawowej nie jest istotna postać nośnika – może to więc być zarówno papier jak plik komputerowy, film z oświadczeniem nagrany na pendrive czy nagrana rozmowa telefoniczna. Istotnym jest jedynie aby sposób zapisania umożliwiał jej utrwalenie i odtworzenie oraz ustalenie osoby składającej oświadczenie. Formą dokumentową będzie zatem powołany na wstępie zwykły e-mail o ile możliwym będzie ustalenie osoby go wysyłającej. 
 
_____________________
Adwokat Szymon Dubel
kom. 795 11 75 74